O tym, że długotrwały stres negatywnie wpływa na nasz organizm, raczej wie każdy z nas - nie jest to żadna tajemnica, ale sam z pewnością wiesz, jak to bywa w praktyce…
- Stres negatywnie wpływa na zdrowie jamy ustnej, ponieważ często wiąże się z zaciskaniem szczęk czy zgrzytaniem zębami.
- Podczas długotrwałego zdenerwowania ślinianki nie pracują prawidłowo, wydzielając za mało śliny, a co za tym idzie, zęby są gorzej chronione.
- Podstawą w ograniczaniu negatywnych konsekwencji stresu pod kątem jamy ustnej jest znalezienie i stosowanie technik relaksacyjnych, które będą dobrze dobrane do Twojego organizmu.

Pośpiech, niewystarczająca ilość snu, ogrom obowiązków zarówno w pracy, jak i w domu, to tylko kilka z przykładów sytuacji, które mogą go potęgować na dużą skalę. Trudno jest uniknąć tego wszystkiego, ale poznanie swojego organizmu, a co za tym idzie - sposobów na relaks jest kluczowe dla naszego zdrowia, w tym dla pięknego uśmiechu, o czym przekonacie się czytając nasz wpis. Zapraszamy do lektury artykułu na temat tego, jak nadmierny stres wpływa na naszą jamę ustną!
Po pierwsze: szkodliwe nawyki
Całkiem popularne jest zaciskanie szczęk w momentach zdenerwowania. Istnieje również wiele osób, które wskutek napięcia mierzą się z bruksizmem, czyli schorzeniem polegającym na tarciu i zgrzytaniu zębami w nocy, kiedy nie jest się tego świadomym (więcej na jego temat pisaliśmy w innym wpisie na naszym blogu, do którego możesz przejść klikając w link: “Bruksizm – przyczyny, leczenie i konsekwencje”).

Takie działania mogą znacznie pogorszyć stan uśmiechu - powoduje to ścieranie się szkliwa, a co za tym idzie, często nadwrażliwość. Co więcej, zęby poniekąd się pomniejszają optycznie, co po latach może niekorzystnie wpłynąć na estetykę - przypadki pacjentów, którzy właśnie wskutek wieloletniego tarcia zębami (czasami nawet tego podświadomego) zgłaszają się do nas w celu poprawy wyglądu uśmiechu, między innymi za pomocą licówek czy bondingu.
Po drugie: afty i ranki w ustach
Kolejną kwestią są afty powstałe poprzez przygryzanie w stresie policzków czy języka - to również jego przykra konsekwencja, z jaką musi mierzyć się wiele osób. Stres powoduje w nas czasami tak silne emocje, że nie panujemy nad swoimi odruchami, tworząc w jamie ustnej małe ranki, które następnie w kontakcie z ciepłymi lub zimnymi napojami, ostrymi posiłkami, mogą być naprawdę bolesne i uciążliwe. Z własnego doświadczenia wiemy, iż niekiedy zdarza się, że goją się one nawet tygodniami.
Po trzecie: niewystarczająca ilość śliny
Kiedy następnym razem będziesz się stresować przez dłuższy czas, koniecznie zwróć uwagę na to, czy nie odczuwasz przypadkiem suchości w ustach. Może się tak zdarzyć ze względu na to, że ślinianki podczas zdenerwowania nie pracują prawidłowo, wydzielając znacznie mniejszą ilość śliny. Pozornie wydaje się to niegroźne, ale prawda jest taka, iż jej obecność w naszej jamie ustnej to absolutna podstawa! Tworzy ona warstwę ochronną, zapobiega przesuszaniu się błony śluzowej, pomaga dbać o zdrowe dziąsła, wypłukuje nagromadzone bakterie oraz resztki jedzenia… jej rola jest naprawdę ogromna. Na koniec warto dodać, że niewystarczająca ilość śliny może prowadzić do nieprzyjemnego oddechu, co jest kolejną przykrą konsekwencją.
Sprawdzone techniki relaksacyjne i balans kluczem do zdrowia jamy ustnej
Skoro wyjaśniliśmy już sobie, że stres potrafi naprawdę źle wpływać na naszą jamę ustną, a co za tym idzie - niszczyć powoli nasz uśmiech, to co w takim razie zrobić, aby zminimalizować jego negatywne konsekwencje? Przede wszystkim znajdź techniki, które najlepiej sprawdzają się u Ciebie i stosuj je tak często, jak tylko się da.

Pomocne mogą okazać się spacery, ćwiczenia oddechowe, wieczorna długa kąpiel w otoczeniu swoich ulubionych świec, czy medytacja - poznanie swojego organizmu oraz sposobów na to, aby go wyciszyć jest kluczowe i w dłuższym ujęciu czasowym może pomóc w nadmiernym zdenerwowaniu!